Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 13 maja 2024 19:51
Reklama

Gorzowskie koszykarki wicemistrzyniami Polski

Drużyna PolskiejStrefyInwestycji Enea AJP Gorzów przegrała drugi mecz finałowy z KGHM BC Polkowice 79:83 (24:19,26:19,12:24,17:21). Wynik ten oznacza, że gorzowski zespół zakończył sezon ze srebrnymi medalami.
Gorzowskie koszykarki wicemistrzyniami Polski

Autor: Marta Czernicka

Źródło: Fotografia Marta Czernicka

Choć drużyna PolskiejStrefyInwestycji Enea AJP Gorzów rozdział pod tytułem ,,Finał Orlen Basket Ligi Kobiet” zaczęła pisać raptem przed tygodniem, kiedy to wygrała półfinałowy rewanż z VBW Arką Gdynia, to w przeciągu kilku dni stał się on prawdziwą sagą. Otóż zanim w ogóle koszykarki przystąpiły do finałowych zmagań to w kuluarach trwała inna rozgrywka. Dotyczyła ona miejsca rozegrania najważniejszego meczu sezonu, gdyż początkowo wiele wskazywało na to, że akademiczki nie będą mogły rozegrać go w Arenie Gorzów. Preludium do tych problemów była decyzja Polskiego Związku Koszykarskiego o zmianie terminarza w końcówce kobiecego sezonu ligowego. Kalendarz uległ takim modyfikacjom, że finałowe starcie w Gorzowie nałożyło się na wynajęcie Areny przez federację KSW. Gorzowski klub zaczął więc działać na wszelkie możliwe sposoby, aby decydujący o złotym medalu pojedynek móc zorganizować w najnowszym obiekcie sportowym w mieście. Jednym z pomysłów była lekka modyfikacja kalendarza finałów, tak aby mecz w Gorzowie odbył się w środę, przed wkroczeniem do Areny KSW. Na taki zabieg nie zgodził się finałowy rywalKGHM BC Polkowice. Rozmowy trały, a czas uciekał. Wiele wskazywało na to, że AZS na pojedynek finałowy wróci do hali przy ulicy Chopina, która mieści cztery tysiące mniej kibiców niż obiekt przy ulicy Słowiańskiej. Dopiero dwa dni przed gorzowską częścią finałowych zmagań rozdział zakończył się happy endem. Sportowym gestem fair play popisała się federacja KSW, która zdecydowała się opóźnić swoje wejście do Areny. 

Niejako w tle walki o rozegranie meczu w Arenie odbył się pierwszy mecz decydujący o złotym medalu Mistrzostw Polski. W sportowych zmaganiach w Polkowicach górą były gospodynie, które wygrały 99:88 (28:15,28:26,22:32,21:15). Było to już czwarte starcie obu ekip w trwającym sezonie i do tej pory trzykrotnie wygrywały polkowiczanki, a raz zwyciężał AZS. Ten jedyny triumf gorzowianki odniosły na otwarcie Areny Gorzów, więc walka o możliwość rozegrania finału w tym obiekcie wydawała się być podwójnie zasadna. 

Zobacz też:

Czwartkowe zmagania na parkiecie poprzedziła ceremonia wręczenia nagród indywidulanych dla gorzowskich zawodniczek. MVP sezonu zasadniczego została ogłoszona Chloe Bibby, a do najlepszej piątki rozgrywek wskoczyła Weronika Telenga. Początek gry zwiastował zgromadzonej publiczności koszykarskie fajerwerki. Od premierowego rzutu sędziowskiego wszystko co działo się na boisku podkreślało fakt, że jest to finał. Mocny start zanotowały gospodynie. Uskrzydlona przedmeczowym wyróżnieniem Telenga zdobyła pierwsze punkty spotkania i w kolejnych akcjach była ważnym ogniwem zespołu trenera Dariusza Maciejewskiego. Bardzo żywiołowy i skuteczny basket dał prowadzenie gospodyniom 17:6. W tym momencie o czas poprosił trener polkowiczanek. Po krótkiej przerwie zespół z Dolnego Śląska wrócił do gry. Drużyna przyjezdna skupiła się na odrabianiu różnicy punktowej poprzez rzuty z dystansu i wychodziło im to bardzo dobrze. Pierwsze skrzypce grała w tym Erica Wheeler, która w ten sposób zanotowała dziewięć oczek przy swoim nazwisku. Pościg przyjezdnych zakończył się wraz z końcową syreną. Pierwszą kwartę wygrał AZS – 24:19

Druga ćwiartka rozkręcała się nieco wolniej w porównaniu do odsłony pierwszej. Przez pięć minut tej części meczu gospodynie panowały nad przebiegiem gry i mozolnie zwiększały dotychczasową przewagę. Ta osiągnęła pułap 11. punktów po premierowych punktach Bibby, po czym do błyskawicznego odrabiania przystąpił zespół z Polkowic. W krótkim odstępie czasu swoje punkty zdobyły Dragana Stanković, Liliana Banaszak, Zala Friskovec, a zakończyła tę serię rzutem z dystansu Wheeler. Na tablicy wyników pokazał się wówczas rezultat 36:34. Intensywny pościg kosztował polkowiczanki mnóstwo sił, co przełożyło się na ich dyspozycję w kolejnych akcjach meczu. Fakt ten wykorzystały akademiczki. Ponownie ważne punkty zbierała Telenga, a Bibby i Aleksandra Pszczolarska dołożyły efektowne ,,trójki”. Ofensywny zryw AZS-u doprowadził do wygrania przez gorzowską ekipę pierwszej połowy 50:38.  

Zobacz też:

Trzecia kwarta czwartkowej batalii miała twarz Julii Piestrzyńskiej. Skrzydłowa zespołu z Polkowic złapała niesamowity wiatr w żagle przy rzutach z dystansu i niemalże w pojedynkę doprowadziła do remisu. W momencie, gdy Piestrzyńska trafiała kolejne próby, w gorzowskiej ekipie zapanowała ofensywna apatia. Przez niemalże całą trzecią kwartę akademiczki zdobywały punkty tylko po rzutach osobistych. Inne próby okazywały się być niecelne lub w ogóle do nich nie dochodziło, gdyż przyjezdne dobrze blokowały. Dopiero ostatnie punkty ćwiartki Elena Tsineke zdobyła po akcji i w ten sposób doprowadziła do wyrównania 62:62. Kwestia Mistrzostwa Polski wciąż była otwarta na roścież.  

Ostatnia ćwiartka meczu to mądra gra doświadczonego zespołu z Polkowic. Za sprawą Banaszak, Stanković i Brianny Fraser polkowiczanki objęły trzypunktowe prowadzenie na pięć minut przed końcem spotkania. Po stronie gorzowskiej trwał impas w ataku, gdyż w dalszym ciągu AZS zdobywał punkty jedynie po rzutach osobistych. Z tego niekorzystnego dla gospodyń prawidła wybiła się jedynie Tsineke, która dwoma trójkami utrzymywała swoją drużynę w grze o złoty medal. W końcówce dołączyła do niej Bibby, ale to było za mało na bardzo dobrze dysponowaną ekipę z Polkowic. Ostatnie słowo należało do Wheeler, która rzuciła ostatnie trzy punkty meczu finałowego, a wynik zatrzymał się ostatecznie na 79:83.  

Niestety, kolejny finał Mistrzostw Polski gorzowski AZS kończy w roli przegranego. Niemniej jednak akademiczki zrobiły w tym sezonie wielkie rzeczy, a dzięki grze w Arenie Gorzów przyszłość maluje się w kolorowych barwach.  

Najwięcej punktów w meczu finałowym dla AZS zdobyły: Elena Tsineke (19), Chloe Bibby (16), Nora Wentzel (14) i Weronika Telenga (13 i 11 zbiórek). 

Ekipę KGHM BC Polkowice do złotego medalu poprowadziły: Erica Wheeler (25), Julia Piestrzyńska (14), Dragana Stanković (10 i 11 zbiórek) i Brianna Fraser (10).  

Dziękujemy, że jesteś z nami!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama